Oto ostatnia część naszych Horsezów. Udało mi się przejść dalej.
Trochę się krzątałam to do miasta to do stajni bo nie wiedziałam jak kupić siodło. Wszytkie już wykupiłam i gdy wchodziłam nic się nie działo. Ale gdy się relognęłam wystarczyło przejść obok sklepu Mikołaja aby podsłuchać rozmowe z Tomkiem. Chciał mi kupić siodło na przeprosiny. Wtedy zrobiłam z buta wjeżdżam i wzięłam siodło i wróciłam do stajni zapisać się na zawody. Wybrałam turniej prawnika żeby napewno i szybko go wygrać. Później wybrałam remont kliniki weterynaryjnej. Powie nam on o kwiatach które możemy dawać koniom:
-Komonica Zwyczajna: Jedziemy tak jak do domu Blacklocka od tyłu (brzeg rzeki Otter) pomiędzy rozwidleniem dróg a domem Blacklocka. Zaraz gdy drogi się zejdą jest stromy podjazd na którym rośnie kwiatek (żółty).
-Mniszek Lekarski: Jedziemy tak jak na kros tylko z tym że na 1 skrzyżowaniu przy kamiennym domku znajdziemy mleczyk.
-Sparceta siewna: Jedziemy tak jak do domu Blacklocka od tyłu (brzeg rzeki Otter) przy pierwszym rozwidleniu dróg jedziemy w prawo. Będzie zaraz za przewalonym nad drogą drzewem. (fioletowy).
-Lucerna: Jedziemy tak jak do domu Blacklocka od tyłu (brzeg rzeki Otter) zaraz po wejściu nie skręcamy z drogi tylko na ostrym zakręcie będzie po prawej stronie kwiatek (fioletowy).
Później wróciłam do wyścigów. Przejechałam znów turniej prawnika i wybrałam rozbudowe krosu. Później skoków itd. Gdy to ukończyłam mogłam zorganizować zawody. Były dość trudne jak na gre. Po nich dostałam konika. Arabka. Całkiem zacny zwłaszcza że nie lubię Arabów.To już koniec naszej gierki. Postaram się o więcej takich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz