Cześć! Dziś odwiedzam was z festiwalem kartofelka i kilkoma ubrankami. Zapraszam do czytania.
Kartofelki
(Głos w mojej głowie) *szepcze* Już chyba rok temu o tym pisałaś.
Szczerze to nie wiem, nie pamiętam. Ale nie wiem po co festiwal pyry jak się je je przez cały rok xD Dobrze nie chce wam przynudzać więc już jedziemy po ziemniaczka.
Na początek Marley zaczął mi tłumaczyć o co chodzi. Otóż gdy ziemia odmarza ziemniaki, które przeżyły są bardzo dobre. Wyruszyłam więc na poszukiwania tego jedynego i powiem, że takiego giganta to nawet w internecie nie widziałam xD
Później tradycyjne takie warzywo przyrządziłam po czym przyszedł czas na wyścig w sadzeniu bulw. Wygrałam za niego kurtkę...
Ubraniowe sprawy
Zarówno nasza szafa została powiększona jak i zasoby sklepów. Odwiedźcie sklep Madame Asp i sąsiadujący z nim sklep ze sprzętem oraz sprzedawczynie dodatków w JCP aby obczaić nowe ciuszki :*
Targ koni
W tym tygodniu w Forcie Pinta.
To tyle. Dziękuję za czytanie kochani. To nasz dwusetny post! Więc do następnego. Bay!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz