grudnia 06, 2017

Star Stable: Konie Connemara! Wybór wybrańca.

Hejos! Dziś aktualizacja i dodali... Konie Connemara. To kuce ale tak jak islandy sso zaliczyło je do koni. Jest także kilka mniejszych rzeczy ale o tym później. Jeśli ktoś chce się czegoś dowiedzieć o rasie odsyłam do posta w którym o nich mówię KLIK.

                                                                 Kucyki Connemara

🌟 Dostępne są w Forcie Pinta i na wyspie Padok.
🌟 Kosztują 810 SC.
🌟 Dostępne są 3 maści.
🌟 Dostępne od 12 poziomu.
🌟 Oto nowe koniki:

🐎 Siwy jabłkowity.
Bardzo uroczy i przepiękny kucyk. Moje serce skradła właśnie ta maść ale to nie jego planuje na razie kupić. Ma piękną czarną grzywę i wysokie czarne skarpetki. Ma bardzo słodkie oczka.

🐎 Jeleni.
Ma maść która najbardziej kojarzy mi się z tymi właśnie kucami. Jest bardzo słodki. Ma piękną rudawą grzywę i uroczą chrapkę. Ma także moje ulubione skarpetki takie jak koń wyżej.

🐎 Gniado-dereszowaty.
Jest przepiękny. Bardzo przypomina z głowy klacz na której jeżdżę. Do tego ma identyczne odmiany na kopytach. Wysokie czarne "cienie" i mała biała skarpetka na prawym tylnym kopycie. Do tego bardzo podobna łysina. Jedyne co nie pasuje to jasny tułów bo koń na którym jeżdżę jest skarogniady.
(Kto zauważył że klasyfikowane są jako źrebaki? 😄)

No to teraz trzeba wymyślić nazwę. Jako że na rosyjskim jest Montana (Drugiej się zmieni) to właśnie tak ją nazwiemy. No dobrze. Powitajmy więc Meyte Montane. Choć będę ją nazywać po prostu Montana.
Jestem w 100% zadowolona. Koń wygląda zupełnie inaczej niż inne choć mogę powiedzieć że przypomina mustanga. Ma bardzo realistyczne animacje i przepiękny cwał.

                                                  Kolejne zadania u Mikołaja!

Mikołaj ma podobno dla nas nowe zadania. Gdy odwiedziłam Mikołaja powiedział że niektórzy z jego pomocników potrzebują pomocy bo nie otrzymał raportów od Pongla, Zingla i Kragla. Fajne imiona 😄 Pongl jest ds. bezpieczeństwa. Do niego pojedziemy najpierw. Nadal nie mogę skończyć zachwycać się cwałem Montany. Jest naprawdę śliczny.

Pongl prosi o pozbieranie gałęzi z jeziora tak aby nikt się nie poślizgnął. Kiedy skończyłam musiałam złożyć raport Mikołajowi. Krangl jest piekarzem. Ale nie pobił jeszcze pachołka Pongla.

Ten okazał się piec pierniki z rzeczy typu: owies, orkisz, curry czyli to co w piernikach znaleźć się nie powinno. Gdybym była na jego miejscu dosypałabym nwm papryki czy coś. Dla wyrazistego smaku. A zamiast mąki by poleciało hmmm... Skrobia ziemniaczana. Nie zabrakło by też lukru. Takiego bielutkiego. Yyyyy.... 😎 Śnieg! Hehehe. Tak. A oto upieczone przeze mnie w Paincie pierniczki ziemniaczano-paprykowe ze śnieżną polewą.
Nie to wcale nie jest choinka z lukru. Macie pomysł co to? Koniecznie napiszcie w komentarzu! No ale Krangl poprosił nas o pozbieranie rozrzuconych pierników a nie ich upieczenie więc warto by było to zrobić. Gdy skończyłam musiałam pojechać do Mikołaja. I tu wystąpił błąd sieci. Szlag... Gdy już wróciłam do gry i oddałam raport przyszła pola na Zingla który jest projektantem.
Gdy wróciłam do Mikołaja. Ten nadal się zamartwiał. Gdy nagle coś huknęło. Jakiś wypadek przy wodospadzie. Drusiaczek pierwszy. Zrobimy mu reanimacje kopytami konia.
Nie. Nie chcę wiedzieć gdzie aktualnie są renifery. Bo są tylko dwa... Na ziemi niedaleko reniferków leżał prezent. Nwm dlaczego akurat ten bo było ich tam kilka. Prezent był tylko dalszymi przemyśleniami. Wokół niego znalazłam atrybuty faunów którym pomagałam. Popowrocie do Mikołaja zostałam poproszona o uspokojenie reniferów. Pojechałam więc do nich. Mikołaju. No bo tak trochę kilka reniferów aktualnie chyba jest w śnieżnej zaspie. Tak chyba... No ale zajęłam się reniferem.
Gdy skończyłam Drusiaczek zauważył na ziemi piernik. Detektyw Drusiaczek powraca xD Da da da da. Poszłam za tropem. Na końcu w stajni dla reniferów było coś na wzór sypialni wyłożonej poduszkami i prezentami. Gdy nagle przyszedł jakiś mały dziwny faun/satyr czy jak to tam nazywają. Zaczął uciekać. W rzeczywistości Montana przy sygnale do galopu zrobiłaby Race horse mode więc złapała bym go w ułamku sekundy. Tu jednak musiałam się nieco natrudzić. Honey bo tak miał na imię faun sam poszedł do Mikołaja. Pewnie wejdzie w jakieś krzaki i nie wyjdzie. Hehehe. Na koniec gdy podsumowali święta słowem prezenty dostałam proszek renifera.

                                                                       Reniferki

Tak jak na Halloween w Jorvik pojawiły się specjalne proszki. Przemieniają dowolnego konia w renifera. Mamy 4 do wyboru. Tego co rok temu i 3 inne.


                                                                 Targ koni

Za tydzień dostępny w Forcie Pinta.


To tyle. Do następnego postu. Bay!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Z Dudusiem przez gry , Blogger