Hej! Ja już w Szwecji. Wczoraj źle się poczułam i dlatego dostałam dodatkwy dzień wolnego. A oto co się działo. Wyszliśmy z domu o 4:40 i pojechaliśmy na lotnisko. Tutaj startujemy.
Na dworze było jeszcze ciemno. A tutaj widok z nad chmur.
Po godzinie byliśmy już na miejscu. Dłużej zajęło nam dojechanie do domu. Niestety łosia jeszcze nie widzieliśmy jednak nareszcie spotkałam konie fiordzkie. Nie zdążyłam im zrobić zdjęcia no ale jest ich tu mnóstwo. Jutro być może odwiedzimy stajnie i jakiegoś upoluje. W Szwecji jest niesamowity las. Jest tu mnóstwo skał i mchu.
Mnóstwo aswaltowych ścieżek.
Jest tu też dużo grzybów. Ogólne jest jak z obrazka.
I to tyle. Do wydania nam pół tysiąca koron dlatego mam w planach mały shopping. Jak tylko upoluje łosia lub fiorda to wstawie zdjęcie. To do następnego postu. Bay!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz